Czy w końcu wiadukt obok dworca PKP przestanie straszyć w czasie obfitych opadów?
To miejsce w gminie Zebrzydowice to zmora kierowców, wystarczy trochę więcej deszczu i wiadukt w Zebrzydowicach obok dworca PKP na drodze wojewódzkiej 937 staje się nieprzejezdny. Na taki stan rzeczy poskarżył się do Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania kryzysowego w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim - Andrzej Kondziołka, wójt Zebrzydowic.
Zdaniem Wójta, droga zalewana jest przez niedrożną kanalizację odwadniającą wiadukt kolejowy PKP w Zebrzydowicach nad drogą. Zdaniem przedstawicieli PKP przyczyną zalewania drogi DW nr 937 są błędy spowodowane w trakcie jej przebudowy. Z kolei, jak twierdzi przedstawiciel Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach kanalizacja odwadniająca DW 937 prawdopodobnie przyjmuje dodatkowe wody opadowe z sąsiednich terenów gminy, prywatnych, PKP, z innych dróg tj. z gminnej i powiatowej oraz z terenów o nieustalonej własności.

Przeprowadzono przegląd kanalizacji deszczowej na tym odcinku i nie potwierdzono jednoznacznie zarzutów Andrzeja Kondziołki. Jednak z protokołu przeprowadzonego przeglądu przeprowadzonego przez Zarząd Dróg Powiatowych w Cieszynie i ZDW w Katowicach wynika – że prawdopodobnie, ze względu na istniejącą nieckę w DW 937, kanalizacja przyjmuje dodatkowe wody opadowe […]. Woda ta prowadzona jest do studni zbiorczej i odprowadzana do rowu otwartego zlokalizowanego (prawdopodobnie) na terenie kolejowym. Rów zakończony jest wylotem do studni w odległości ok. 250-300m od drogi, a dalej prowadzone rurą w kierunku rzeki Piotrówki. W Studniach kanalizacji deszczowej stwierdzono kable teletechniczne […]”

W związku z tym Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego nałożył na ZDW w Katowicach obowiązek dostarczenia oceny technicznej drogi Wojewódzkiej DW 937w Zebrzydowicach w rejonie wiaduktu kolejowego oraz ulicy dworcowej uwzględniającą „dogłębną analizę układu odwodnienia ze względu na jego złożoność i często niezgodne z warunkami technicznymi rozwiązania połączeń poszczególnych studni i wypustów."

- Kierowcy odetchną z ulgą ale kiedy to się stanie, nie wiem, wszystko zależy od Zarządu Dróg Wojewódzkich – mówi wójt Andrzej Kondziołka.

Kierowcom pozostaje na razie już tylko i wyłącznie cierpliwość oraz omijanie feralnego odcinka drogi, kiedy zbliżają się obfite deszcze…

Zobacz wideo zalanego wiaduktu: