Pielgrzymka do Lichenia i Gniezna (Biskupina) - zdjęcia

Stare i nowe sanktuarium w Licheniu, Lasek Grąbliński, Katedra i Muzeum Archidiecezjalne w Gnieźnie oraz praosada w Biskupinie  były miejscami, które w dniach 20-22 sierpnia 2013 (wtorek-czwartek)  odwiedzili uczestnicy pielgrzymki z Zebrzydowic na Śląsku Cieszyńskim. Bazylika w Licheniu, największa w Polsce, z 3 tys. miejsc siedzących i 7 tys. stojących, z kopułą 103 m, budowana w latach 1994-2004  jak i całe sanktuarium - największe wrażenie, z uwagi na obiekty sakralne, wystrój, parki i infrastrukturę robi naturalnie na tych, którzy przyjeżdżają tu po raz pierwszy albo po dłuższej przerwie.

Za Koninem skąd jest ok. 10 km do Starego Lichenia wzdłuż drogi robi się pobożnie: co kawałek stoją ozdobne krzyże, figurki, kapliczki, wizerunki kopuły sanktuarium.  Zatrzymaliśmy się 2 km przed Licheniem, w związanym z sanktuarium  Lasku Grąblińskim. Tu od 1850 r. miały miejsce objawienia Matki Bożej i stąd jej cudowny obraz przeniesiony został 2 lata później do kościoła w Licheniu. Wybraliśmy ścieżkę objawień maryjnych, a po drodze wstąpiliśmy do nowoczesnego kościoła przy klasztorze sióstr Anuncjatek z Francji (żeńska gałąź zakonu Marianów). 

Po zakwaterowaniu w Licheniu Starym zapewne wszyscy w kilkuosobowych grupkach wybrali się w deszczowe późne popołudnie i wieczór do sanktuarium: do gotyckiego kościoła św. Doroty i kościoła MB Częstochowskiej w starej części sanktuarium, a w nowej  bazylice na mszę św., codzienny koncert organowy i apel maryjny o 21. Były to koncerty na największych w Polsce organach, wieczorem w przyciemnionym kościele, z oświeconym jedynie ołtarzem i obrazem MB Licheńskiej.

W pochmurną środę o godz. 9 stanęliśmy na Wzgórzu Lecha w Gnieźnie przy pomniku Bolesława Chrobrego przed gotycką bazyliką archikatedralną – sanktuarium św. Wojciecha. Tu koronowali się pierwsi królowie polscy z dynastii piastów. Po katedrze, której wcześniejsze wersje od X w. stanowiły wpierw kościoły grodowe a potem bazyliki romańska i gotycka - oprowadziła nas przewodniczka. Zaczęła od Drzwi Gnieźnieńskich odlanych z brązu w II poł. XII w. z obrazkową historią św. Wojciecha.

Obeszliśmy 14 kaplic i prezbiterium gdzie umieszczona jest srebrna trumna z relikwiami św. Wojciecha.
Przy zejściu do podziemi znajdujemy płytę grobową z sentencją: „Byliśmy – nie ma nas, jesteście – nie będzie was”. Zeszliśmy pod nawę główną by tam zobaczyć resztki starych murów, posadzek i płytę nagrobną - sprzed 1000 lat, kilka trumien znanych postaci z historii, urny z relikwiami, 600-letnie groby.
Z pobliskiego Muzeum Archidiecezjalnego niektóre  osoby wyszły z ciężkimi głowami – pewnie z nadmiaru informacji od innej młodej pani przewodnik.  W tym archidiecezjalnym skarbcu jest np. otwierany ołtarz –tryptyk z 12 apostołami z ok. 1400 r. i kielich z X w. związany ze św. Wojciechem a później przerobiony na złoty (używany wyjątkowo, ostatnio w Gnieźnie przez papieża JP2). Jest relikwiarz z kością św. Wojciecha ofiarowany przez Bolesława Chrobrego ces. Ottonowi III, pierwszemu pielgrzymowi do Gniezna w r. 1000, okuta skrzynia dębowa z 23 zamkami, jest kopia trumienki św. Wojciecha wypożyczana na uroczystości.

Popołudniu kolejna młoda blondynka oprowadzała nas po rezerwacie w Biskupinie. Wpierw zaprowadziła nas do krytej trzciną chaty pałuckiej z XVIII w. Czekały tu na turystów wyroby z wikliny, miody, kolekcja uli i żywe … pszczoły za szybą. Dalej poszliśmy na 2-hektarowy półwysep z częściowo zrekonstruowaną obronną osadą z okresu kultury łużyckiej z VII w. p.n.e. Wszystkie konstrukcje wykonane tu były z drewna dębowego lub sosnowego.

Weszliśmy do osady przez bramę w umocnionym belkami wale, z palisadą jako falochronem u dołu. Weszliśmy do wnętrza typowej chaty i posłuchaliśmy informacji o tym jak wtedy mieszkały tu 3-pokoleniowe rodziny, w zimie wraz z dobytkiem, z non stop trzymywanym ogniem w palenisku na środku. Niektórych zainteresowały przedmioty i ozdoby z brązu albo pokaz wyrobu naczyń z gliny. W jednej z chat oglądać można dokumentacje z fotografiami z historii odkryć archeologicznych w Biskupinie, które zaczęły się w 1933 r.

Na terenie rezerwatu znajduje się miejsce nazwane wioską wczesnopiastowską, bowiem osadnictwo powróciło tu ponownie w wiekach VII-XI n.e. Była tu okazja zobaczyć co potrafi wykonać snycerz albo mincerz, jak piecze się podpłomyki i posłuchać barda grającego na piszczałkach, kozim i bawolim rogu albo gwiżdżącego na gwizdkach z czarnego bzu.

Wieczorem po obiadokolacji był czas na ponowną wizytę w sanktuarium, tym razem już bez deszczu. Niektórzy pielgrzymi poszli na Golgotę i rozważali drogę krzyżową, przystawali też przy grotach i kapliczkach maryjnych. Niektórzy spacerowali alejkami po rozległym parku, poszli po wodę do źródełka.
Słoneczne przedpołudnie ostatniego dnia zeszło nam na wspólnym zwiedzaniu sanktuarium z doświadczonym przewodnikiem.  Przewodnik od razu wypatrzył najmłodszą uczestniczkę w naszej grupie – 8-letnią Martę z Wymysłowa i raz po raz częstował ją cukierkami. Zaprowadził nas do grobów postaci związanych z objawieniami maryjnymi – kowala Tomasza Kłosowskiego, rannego pod Lipskiem, który przywiózł tu obraz MB spod Częstochowy i pasterza Mikołaja Sikatki, któremu MB objawiała się w Lasku Grąblińskim.

Byliśmy w neogotyckim kościele św. Doroty gdzie na obrazach i witrażach pokazane są sceny związane z obrazem MB Licheńskiej i historią Lichenia. W kościele MB Częstochowskiej z kaplicą św. Krzyża obejrzeć można gabloty nt. historii zakonu Marianów, którzy opiekują się tym sanktuarium. Tu też znajduje się krzyż ostentacyjnie ostrzelany przez ateistkę, która jeszcze tego samego dnia zginęła.

Naturalnie przewodnik oprowadził nas po górnej i dolnej  nowej bazylice. Kaplica św. Trójcy w dolnej bazylice była już czynna w rok po rozpoczęciu budowy. W kaplicy kapłańskiej zobaczyliśmy relikwiarz z krwią Jana Pawła II, a także kielich i tron papieski z 1999 r. W dolnej bazylice jest też kaplica 108 męczenników za wiarę, kaplica św. Wojciecha, kopia całunu turyńskiego, są liczne gabloty tematyczne, np. dzieci z Fatimy. W górnej bazylice przewodnik zwrócił uwagę na freski wykonane z lewej strony ołtarza: przedstawiający chrzest Polski za Mieszka I oraz koronację obrazu MB Licheńskiej koronami papieskimi podczas obchodów Millenium Chrztu Polski przez kard. St. Wyszyńskiego w 1967 r.

Na wyższych piętrach bazyliki mieści się muzeum, gdzie oglądaliśmy m.in. pamiątki z okresu rzeczpospolitej szlacheckiej. Jest tam kolekcja eksponatów związanych z walką o niepodległość w okresie rozbiorów. Są gabloty ze starodrukami, jest kolekcja sztuki sakralnej i galeria grafiki rysunku.

Większość z nas wyjechała windą na 140-metrową wieżę, z której zobaczyć można całe sanktuarium, jezioro Licheńskie i okolicę aż po Konin. Nie wszyscy mieli siły aby pójść jeszcze do apartamentów papieskich przy klasztorze księży Marianów, w których papież JP2 przebywał w 1999 r. W południe uczestniczyliśmy we mszy św. w bazylice, sprawowanej m.in. w naszej intencji.

Nocowaliśmy w domu noclegowo-pielgrzymkowym pół kilometra od wejścia do sanktuarium. Tam spożywaliśmy obiadokolacje i śniadania. Pośród 47 uczestników pielgrzymki prawie komplet stanowiły osoby zamieszkałe w gminie Zebrzydowice, w zdecydowanej większości panie (41), przeważały osoby w wieku 45+ do 60+.

Przejazd z Zebrzydowic do Lasku Grąblińskiego zajął niespełna 8 godzin.  Z powrotem musiało być „bardziej z górki” bo wracaliśmy poniżej 7 godzin. Naszym kierowcą był doświadczony i znający trasę do Lichenia p. Czesław z Brzezówki. Ważne że podczas pielgrzymki, na trasie, podczas zwiedzania i w miejscach pobytu wszystko układało się dobrze.

Pielgrzymkę zorganizowała prezes Akcji Katolickiej w Zebrzydowicach Mariola Rojek, przy pomocy męża Andrzeja i Czesławy Pacanowskiej. Była katechetka Czesława codziennie prowadziła w autobusie różaniec i koronkę, a Mariola  zapewniała pierwszy wokal dla piosenek religijnych a niekiedy i biesiadnych. Zbyszek Brzezina uzupełniał informacje turystyczne i na koniec prowadził  wspólne „wspomnienia” z pielgrzymki.

tekst: Zbigniew Brzezina
foto: Ewa Urbańczyk, Zbigniew Brzezina
więcej na: www.akzebrzydowice.wordpress.com

ZOBACZ FOTOREPORTAŻ>>>