W związku z powracającym tematem dotyczącym ruchu jednokierunkowego na odcinku ulicy Kasztanowej chciałbym do tej sprawy dorzucić swoje 3 grosze. Na samym początku chcę doprecyzować - mieszkam na drugim końcu Zebrzydowic i ulica Kasztanowa póki co mnie "ani ziębi, ani grzeje", dzieci do szkoły pójdą dopiero za kilka lat i to do starej szkoły więc temat w zasadzie powinien pozostać mi obojętny, ale ...
Od samego początku argumentacja związana z budową Orlika wydawała mi się najzwyczajniej głupia, bo w zasadzie co ma piernik do wiatraka, jaki miało to wpływ na natężenie ruchu na ulicy Kasztanowej, co i kto chciał przez to uzyskać - na te pytania prawdopodobnie nie dostaniemy odpowiedzi nigdy - ot taki gminny gniot rzucony do przetrawienia mieszkańcom, a głównie ulic Kasztanowej, Górniczej oraz zapewne części Orzeszkowej. I co dzieje się dalej - a co ma się dziać - genialni fachowcy z gminy w zasadzie z kapelusza zmieniają sobie wcześniej założony termin - 31.12.2011 przywrócenia normalności na kasztanówce - a co zmieńmy sobie do 29.06.2012. To dlaczego do 29, może do 30 - byłoby fajnie bo to koniec miesiąca, a może do 01.09.2012, albo do 20.12.2012 - bo taka fajna data.
Uzasadniając swoją decyzję w sposób następujący: "min. z wniosków Policji w sprawie bezpieczeństwa w ruchu drogowym na tym odcinku drogi a także przedłużająca się procedura odbiorcza parkingu przy "Orliku"" O drugiej części nie ma sensu w ogóle pisać bo szkoda klawiatury, tu chyba tylko osoba pisząca widzi logiczny (!!!) związek z natężeniem ruchu i budową parkingu. Chciałbym się odnieść do części pierwszej - i mam nadzieję, że wypowie się tutaj ktoś z Komendy Policji z Zebrzydowic.
1. Na jakiej podstawie został wyciągnięty wniosek, że wpłynęło to w znaczny sposób na poprawę bezpieczeństwa na ulicy Kasztanowej.
2. Jaka jest statystyka wypadków/kolizji/zdarzeń niebezpiecznych przed i po wprowadzeniu ruchu jednokierunkowego
Rozumiem, że takie badania zostały przeprowadzone i takie statystyki istnieją, a nie są to tylko stwierdzenia, które nie mają żadnego ugruntowania w rzeczywistości.
Pozostając dalej przy Komedzie Policji, chciałem dowiedzieć się jeszcze jednej rzeczy - kto jest odpowiedzialny za przestrzeganie przepisów ruchu drogowego na omawianym odcinku drogi. Jak to jest, że bez względu na porę dnia zawsze znajdziemy tam samochód zaparkowany na chodniku, choć znaki jednoznacznie określają sposób parkowania. Dlaczego policja nie egzekwuje wprowadzonych, również za ich zgodą, zmian.
Uważam, że wprowadzony zakaz jest pomysłem całkowicie oderwanym od rzeczywistości. W żaden sposób nie przyczynia się ani do poprawy bezpieczeństwa, ani niczego nie usprawnia, ani nie rozwiązuje żadnego problemu. Szkoda tylko, że Władze Gminne potrafią się w sposób rozsądny wybronić ze stawianych zarzutów, a co w sprawie najgorsze nie potrafią się przyznać do błędu.
Chciałby również przypomnieć wszystkim gminnym urzędnikom, że to oni są dla nas, a nie my dla nich, bo chyba niektórzy o tym nie wiedzą.
PS.
Rozumiem że po uruchomieniu Starej Szkoły ruch jednokierunkowy zostanie wprowadzony na odcinku ulicy Orzeszkowej do skrzyżowania z ulicą Makową.
Również jak najbardziej zgadzam się z wypowiedziami powyższych osób. Może i mając ulicę jednokierunkową wyglądamy tak fajnie, "miastowo", ale według mnie taka organizacja ruchu jest tam zupełnie niepotrzebna. Wzmożony ruch na tej ulicy w zasadzie można zaobserwować przez godzinę ( no góra dwie) w ciągu doby. Nie wspomnę już o całkowitej pustce, jeśli chodzi o samochody w czasie weekendu, czy jak ostatnio- przerwy w zajęciach szkolnych spowodowanej Świętami i Nowym Rokiem. Za dwa tygodnie (chyba, tego nie jestem do końca pewien bo niestety już mnie nie dotyczy:P) zaczynają się ferie zimowe i znowu na tej drodze co do zasady będzie hulał wiatr.
Rozumiem, że bezpieczeństwo dzieci, że szkoła, że rodzice, którzy muszą odwieść dzieci do szkoły itd, ale prawda jest taka, że ten argument jest aktualny tylko przez bardzo krótki okres, po którym zostaje jedynie frustracja osób, które muszą objeżdżać pół wsi, żeby się dostać na Kochanowskiego. Jeśli w taki sposób mamy wytyczać drogi jednokierunkowe, to może warto byłoby się zastanowić nad podobnymi rozwiązaniami w okolicach Świstaka (czasami w soboty jest naprawdę ciężko) i kościoła (w niedziele nawet i dwie minuty trzeba stać żeby z parkingu wyjechać!:P).
Może w kwestii ul. Kasztanowej warto byłoby zastanowić się nad wprowadzeniem tej zmiany tylko w dni i godziny nauki szkolnej? Taka tabliczka jak ta pod nierespektowanym przez nikogo zakazem postoju na tej ulicy? (wg mnie rozwiązanie w tej sytuacji idealne)
A może warto byłoby zakryć te znaki na czas ferii zimowych? Gdy nie będzie żadnego sensu, aby pusta ulica była jednokierunkową.
Edytowane przez zamer dnia 17-01-2012 08:01
@zamer koncepcja jest ogólnie dobra, nie mniej jednak takie rozwiązanie (określone pory obowiązywania) w przypadku ruchu jednokierunkowego byłoby jeszcze trudniejsze do egzekwowania - o ile w przypadku zakazów zatrzymywania czy postoju jest możliwe do zrealizowania to w przypadku zakazu zatrzymywania to w przypadku ruchu jednokierunkowego to raczej w grę takie rozwiązanie nie wchodzi.
Witam!
Przede wszystkim dziękuję tom_tom za napisanie posta na temat naszej przestrzeni publicznej – wprawdzie aby dyskusja była bardziej merytoryczna, unikałbym sformułowań typu „genialni fachowcy z gminy” itd. – to niepotrzebne wycieczki w stronę czyichś kompetencji. Jako że temat jest dosyć ciekawy pozwoliłem sobie go nieco rozreklamować na stronie głównej, jak już pewnie autor wątku zauważył.
Wracając do tematu, chciałbym zwrócić uwagę iż ulica Kasztanowa jest jednokierunkowa, ze względu na budowę parkingu przy Orliku – dotychczasowy parking który był w tym miejscu jest nieczynny, a więc ilość miejsc parkingowych się zmniejszyła. Stąd postanowiono „zrobić” z Kasztanowej ulicę jednokierunkową, aby ułatwić tam parkowanie – czy to dobry pomysł, czy zły – to już sprawa dyskusyjna. Mnie osobiście, chociaż korzystam z tej drogi, jest to obojętne i tyle (pewnie jest wiecęj takich osó. To, że trzeba zrobić kółko - autem akurat nie jest problemem. Z kolei na rowerze jadę po prostu po chodniku. Na pewno jest to utrudnienie dla mieszkańców tej ulicy – aczkolwiek nie wiem czy się im to podoba czy nie.
Co na tej drodze bardziej mnie denerwuje, to część kierowców która nagminnie parkuje na całym chodniku swoje pojazdy – zapominając o tym, że należy zostawić część chodnika dla pieszych. Jest to sytuacja o tyle niebezpieczna, że często dzieci musza omijać takiego „inteligentnego” kierowcę środkiem drogi – a to już bezpieczne nie jest. Moim zdaniem takie zaparkowanie pojazdu powinno się kończyć lawetą i parkingiem policyjnym.
Pozdrawiam i zachęcam do zakładania kolejnych wątków
Przemek z całym szacunkiem, ale póki co ja nie dostrzegam związku pomiędzy budową parkingu a wzmożonym parkowaniem w godzinach pracy szkoły na ulicy Kasztanowej - bo takiego przyrostu nie ma. W związku z tym argumenty Gminy do mnie nie przemawiają ani trochę. Inna sprawa, że Urzędnicy postanowili pomóc mieszkańcom, którzy akurat w tej sprawie pomocy nie potrzebowali, a jak wiadomo nadgorliwość jest gorszą odmianą faszyzmu. Jeżeli koniecznie chciano nam ułatwić egzystencję można przecież było o to zapytać, chociażby w postaci "głupiej" ankiety i tyle.
Inną sprawą jest argument o poprawie bezpieczeństwa - sam piszesz, że siadasz sobie na rowerek i po chodniku, żeby niby zakazu nie łamać. Chodnik jest częścią drogi przeznaczoną dla ruchu pieszego i Tobie na rowerze poruszać się po nim nie wolno (za wyjątkiem bodajże 3 wypadków, które raczej spełnione nie są). Łamiąc przepisy przyczyniasz się do poprawy bezpieczeństwa? - raczej chyba nie. Jak dobrze wiesz nie jesteś jedyną osobą, która w ten sposób postępuje. A powodem takiego zachowania jest absurd zafundowany nam przez gminę.
Co na tej drodze bardziej mnie denerwuje, to część kierowców która nagminnie parkuje na całym chodniku swoje pojazdy – zapominając o tym, że należy zostawić część chodnika dla pieszych. Jest to sytuacja o tyle niebezpieczna, że często dzieci musza omijać takiego „inteligentnego” kierowcę środkiem drogi – a to już bezpieczne nie jest. Moim zdaniem takie zaparkowanie pojazdu powinno się kończyć lawetą i parkingiem policyjnym.
I tu masz całkowitą rację, problem z tym że w tym miejscu prawo egzekwowane przez 90% użytkowników samochodów nie jest nie mówiąc o policji, która na takie zachowania też powinna zwrócić uwagę.
A to, że dzieci ze szkoły muszą iść środkiem drogi, bo chodnik zastawiony też bezpieczeństwa w najmniejszym stopniu nie poprawia.
Reasumując - argument o budowie parkingu jest słaby, o poprawie bezpieczeństwa żaden. Ot tak po prostu zrobimy Wam dobrze czy się to komu podoba czy nie.
Pozdrawiam,
Edytowane przez tom_tom dnia 18-01-2012 19:31
Tak się zastanawiam, że sam post na forum nie rozwiąże sprawy, tu potrzeba konkretnego działania. Myślę że sprawę trzeba przedstawić odpowiednim pracownikom urzędu gminy, ale problem może stanowić zbyt mała ilość osób zainteresowanych tematem. Osób śledzących ten temat jest sporo, ale głos zabiera raptem 4 osoby. Zachęcam inne osoby do wypowiedzenia się w tym temacie.
Witam wszystkich!
To mój pierwszy post na tym forum, a do napisania go przyczyniła się sytuacja, o której tutaj dyskutujecie.
Podobnie jak tom_toma dziwi mnie argumentacja policji, jakoby doszło do poprawy bezpieczeństwa. Mieszkam niedaleko tego skrzyżowania i nie przypominam sobie aby doszło tam przed wprowadzeniem na części ul. Kasztanowej ruchu jednokierunkowego do poważniejszego zdarzenia drogowego.
Druga sprawa.
Skoro policja przez kilka dni pilnowała aby wszyscy jadący ulicą Kasztanową nie łamali zakazu wjazdu obowiązującego od wjazdu na ul. Górniczą aż do skrzyżowania z ul.Kochanowskiego to teraz powinna skrupulatnie karać kierowców stojących na chodniku przy szkole- obowiązuje tam przecież zakaz postoju.
Wisienką na torcie są kierowcy nic nie robiący sobie z tego, że jadą pod prąd- czego kilkukrotnie byłem świadkiem.
Wracając do tematu, chciałbym zwrócić uwagę iż ulica Kasztanowa jest jednokierunkowa, ze względu na budowę parkingu przy Orliku – dotychczasowy parking który był w tym miejscu jest nieczynny, a więc ilość miejsc parkingowych się zmniejszyła. Stąd postanowiono „zrobić” z Kasztanowej ulicę jednokierunkową, aby ułatwić tam parkowanie (...)
No taka jest oficjalna wersja i początkowo nie było problemu - dopóki orlik faktycznie był w budowie, z tego co zaobserwowałem nikt jakoś specjalnie nie robił problemów, że przez te 3 miesiące będzie tam jednokierunkowa. Tylko jak widzę na orliku nikt już nie pracuje, a nowy parking stoi pusty.
Ponadto, nie bardzo rozumiem kwestię okresu, na który wprowadzono ruch jednokierunkowy. Skoro miał to być czas do ukończenia orlika to zakładam, iż wszelkie prace na dobre zakończą się tam wczesną wiosną. Tymczasem zakaz ma zostać do końca czerwca. Jakie jest uzasadnienie tego rozwiązania? Czy już założono, że prace na orliku będą trwały tak długo? (w sumie patrząc na kilka ostatnich inwestycji w okolicy, to jednak całkiem mądre założenie:)
Kolejna sprawa, która bardzo mnie zastanawia - czy przez takie swobodne przesuwanie terminu powyższej zmiany organizacji ruchu nie zostaniemy w czerwcu zaskoczeni komunikatem, że w związku z tym, iż to rozwiązanie się sprawdziło, ul. Kasztanowa zostaje jednokierunkową na stałe? Niestety, ale jakoś nie potrafię w sobie wskrzesić nawet odrobiny zaufania do lokalnego ustawodawcy, które pozwalałoby mi wierzyć, że skoro zmiana organizacji ruchu w tym miejscu ma być do końca czerwca to w wakacje wróci tam normalny, dwukierunkowy ruch...
Edytowane przez zamer dnia 19-01-2012 13:21
Witam!
Jak najbardziej zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. Jednak przez takie pisanie na forum nic się nie zdziała w kwestii przywrócenia ruchu dwukierunkowego na ul. Kasztanowej. Władze naszej gminy pewnie czytają sobie nasze posty i śmieją się z nas nie wyciągając wniosków z tej uważam poważnej sprawy.
Podobnie jak "zamer" straciłem zaufanie do zarządcy drogi przez to, że swobodnie przesuwają sobie termin zmiany organizacji ruchu. A jak przytrafi się coś, że wykonawcy nie zdążą przygotować "Starej szkoły" do odbioru. I co wtedy?(...) Wiadomo, dzieci z klas I-III będą kontynuować naukę w "nowej szkole", a nam zostanie "jednokierunkowy bałagan" na Kasztanowej.
Wracając jeszcze do SWOBODNEGO przesunięcia terminu, dlaczego zarządca nie informował kierowców w grudniu 2011r., że ruch jednokierunkowy zostanie przedłużony? Dopiero 3 stycznia taka informacja pojawiła się na stronie Urzędu Gminy. Opóźnienie wzięło się pewnie stąd, że "na szybko" załatwiano w Starostwie zatwierdzenie przedłużające ruch jednokierunkowy, czyli domniemam, że od 1 stycznia 2012r. prze kilka dni takowego zatwierdzenia nie było, czyli znaki były pozostawione "na dziko".
Sprawa nie byłaby tak bardzo irytująca, gdyby rzeczywiście wszyscy kierowcy dokładnie stosowali się do oznakowania, na ul. Kasztanowej, a nie przestrzegają przepisów m.in. radni, nauczyciele i służby mundurowe naszej gminy. No ale co z tego, jak mówi powiedzenie " co wolno wojewodzie, to nie tobie sm..dzie". I mam wrażenie, że jest to motto wiadomo kogo.
Jak pisze "Chesster" potrzeba tu konkretnego działania. Pewne działania już zostały podjęte, jednak cóż może zdziałać jednostka. Jeśli nie zbierze się odpowiednia ilość osób z MĄDRYM urzędnikiem na czele, to będzie, to nadal "walka z wiatrakami".
Napiszcie, czy wyrażałby ktoś chęć spotkania się w jakimś miejscu, aby porozmawiać na ten temat.
(...) Dodam jeszcze, że dzisiaj ok. godz. 8:00 pod prąd jechał sobie samochód gminny służbowy (prace porządkowe) " A co? My możemy, mamy przecież na dachu sygnał świetlny ostrzegawczy, przecież dla nas jeżdżenie na około jest niewygodne". No i wyskoczyli chłopcy z łopatami i posypali piaskiem chodnik. I chwała im za to, w końcu dbają o bezpieczeństwo. Z tym, że zapomnieli posypać tam, gdzie samochody blokują chodnik. Tak samo jak późną jesienią pozbierali liście, ale znowu zapomnieli dokładnie pozbierać resztki z drzew, które znajdują się na jezdni przy krawężniku. Ale co tam? Samochody, które będą musiały nagle zahamować będą miały tylko wydłużoną drogę hamowania, a te niepozbierane resztki liści same się posprzątają wpadając do studzienek odpływowych, które same się już niestety nie oczyszczą.
I mógłbym tak dłużej, ale po co? Przecież wszystko jest w najlepszym "porządku".
Jeśli mają taki humor i z uwag śmieją się władze
To ja na taki stan rzeczy, naprawdę nic nie poradzę
Bo gdy ja się jeszcze przyznam, że nie jeżdżę Kasztanową
To i inni mnie wyśmieją i poczuję się kijowo:-)
traf napisał(a):
Jeśli mają taki humor i z uwag śmieją się władze
To ja na taki stan rzeczy, naprawdę nic nie poradzę
Bo gdy się w dodatku przyznam, że nie jeżdżę Kasztanową
To i inni mnie wyśmieją i poczuję się kijowo:-)
tom_tom a mogę wiedzieć jaki jest problem...?
bo z tego co kojarze to znak zakaz postoju obowiazuje do 14 a zdjecie wydaje mi nie jest zrobione później...?
Głownie taki, że zgodnie z Art 47 prawa o ruchu drogowym
1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub
przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej
2,5 t, pod warunkiem że:
1) na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju;
2) szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie utrudni im
ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m;
3) pojazd umieszczony przednią osią na chodniku nie tamuje ruchu pojazdów na
jezdni.
2. Dopuszcza się, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 pkt 2, zatrzymanie
lub postój na chodniku przy krawędzi jezdni całego samochodu osobowego,
motocykla, motoroweru lub roweru. Inny pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej
nieprzekraczającej 2,5 t może być w całości umieszczony na chodniku
tylko w miejscu wyznaczonym odpowiednimi znakami drogowymi.
Masz tam 8 samochodów zaparkowanych nieprawidłowo
Więc wbrew twojej opinii problem jest. To tyczy się zdjęcia "w dół" kasztanówki
Zdjęcia oglądałem na telefonie i nie widziałem tego Forda (wybacz), myślałem że masz na myśli notoryczne łamanie przepisu odnośnie postoju samochodów pomiędzy 7 a 14, ale to zauważyłem zmieniło się po otwarciu parkingu przy basenie.
Co do tych 8 samochodów... rejestracje są wyraźne, mail do KP i po problemie. Jeden - dwa mandaty i problemu by nie było.
Co do samej jazdy pod prąd... dziś około 13 sam byłem świadkiem jak odpicowana babeczka bez najmniejszych oporów przejechała i bez krępacji wyjechała na główną drogę.
Edytowane przez QbVZebrzydowice dnia 08-03-2012 12:44
Podzielenie się tym wpisem:
Poleć ten wątek
Podziel się z innymi:
URL:
Facebook - Lubię To:
Przejdź do forum:
Foto dnia:
Pałac w Zebrzydowicach z lotu ptaka. Fot: Mariusz Jaszczurowski
dodano: 2022-10-25 12:16:49 >>>Zobacz poprzednie zdjęcia
Zgodnie z art. 173 Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że odwiedzana strona korzysta z plików cookies. W związku z powyższym użytkownik strony może domyślnie ustawić w przeglądarce poziom, czy, ile i jakie chce cookies. Brak takich ustawień będzie świadomym aktem woli i akcetpacji plików cookies.
Pomysł, prowadzenie, ciężka praca, wykonanie: Crasher,
pomoc i takie tam Czarny, manio (nowe skrypty i inne), sponsor serwisu firma ALARMADI
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie
części lub całości informacji, zdjęć, grafik, kodów i innych zawartych
na stronie http://www.zebrzydowice.net w formie elektronicznej lub
jakiejkolwiek innej bez zgody autora zabronione.
(C) 2003 - 2019.